O książce: rok / Nie miałem Kodeksu i nie zabiłem żadnych potworów. Jestem zwykłym księciem z odległej galaktyki. Trochę nekromanta, trochę demonolog, trochę czarnoksiężnik... OK, kłamię. Wiele jednak się zmienia, gdy tata wpada do sali tronowej i krzyczy: „Dopóki nie zdobędziesz Ziemi, nie zdobędziesz tronu!” A jednocześnie wskrześ swoją matkę, ona jest ziemianką. Och, nie wiedziałeś? Witaj w domu, synu! A tak przy okazji, o moim synu...” I oto jestem na Ziemi. Mam skoliozę, płaskostopie i PIĘĆ sióstr w tym samym pokoju. Mnie też zabierają do sierocińca, mimo że jestem już dorosła. No dalej... Czy Moc jest chociaż ze mną? Uuuu. No to walczmy! Zapytam więc raz. Gdzie. Mój. Matka?